ArtRock.PL: Zacznę od dzisiejszego koncertu. Nie ukrywam, że byłem mocno zaskoczony, gdy usłyszałem Ciebie zapowiadającego kolejne utwory w… naszym ojczystym języku. Możesz powiedzieć coś o twoich polskich korzeniach?
David Jordan: Tak, oczywiście. Urodziłem się tutaj w Polsce, w Oświęcimiu i po pięciu latach przeprowadziłem się do Niemiec. Dlatego mój język polski jest może troszkę „przedszkolny”… ale wystarczy (śmiech).
ArtRock.PL: To twoja pierwsza koncertowa wizyta w Polsce?
David Jordan: Tak, wczoraj graliśmy w Krakowie, dzisiaj w Warszawie i wkrótce z powrotem jedziemy do Niemiec.
ArtRock.PL: Jak odbierasz polską publiczność?
David Jordan: Bardzo dobrze! Wczoraj w Krakowie było fajnie, a dzisiaj w Warszawie było po prostu świetnie!! To był chyba dla nas najlepszy koncert na tej trasie. Mogę już zatem powiedzieć, że bardzo lubimy grać w twoim kraju.
ArtRock.PL: Wasza ostatnia płyta „Avoid The Light” zyskała w Polsce sporą popularność. Udało wam się zaprosić na nią wokalistę Katatonii, Jonasa Renkse. W jaki sposób do tego doszło?
David Jordan: Pewnego dnia siedzieliśmy w sali prób, tradycyjnie już wygłupiając się, jakieś tam bla, bla, bla i… w pewnym momencie padło zdanie: fajnie byłoby, jakby Jonas Renkse pojawił się na naszej płycie. Czemu nie? Zapytajmy się! No i zrobiliśmy to.
ArtRock:PL: To był kontakt mailowy?
David Jordan: Tak. Jonas odpowiedział, że lubi naszą muzykę i z chęcią zgodził się na naszą propozycję.
ArtRock:PL: Rozumiem, że nagranie też przesłaliście mu poprzez sieć i nie spotykaliście się w studiu?
David Jordan: Tak. Numer „The Nearing Grave” zrobiliśmy u nas w Munster i przesłaliśmy Jonasowi. On zarejestrował swój wokal odsyłając go nam. My jeszcze raz zarejestrowaliśmy tę piosenkę w studiu i po tym jego śpiew był na to nałożony.
ArtRock:PL: Mniemam, że Wasz udział w tej trasie z Katatonią jest pokłosiem tego faktu. Katatonia zaprosiła was na nią?
David Jordan: Tak, naturalnie.
ArtRock:PL: Waszą muzykę określa się mianem post metalu lub post rocka. Akceptujesz tę szufladkę?
David Jordan: Nie. Post rock ma, oprócz gitarowych ścian, dużo ambientu i elektroniki. Jak dla mnie, gramy po prostu instrumentalnego, gitarowego rocka. Według mnie idziemy bardziej do przodu. Zatem post rock nie bardzo pasuje do naszego stylu.
ArtRock.PL: A jaka muzyka was zatem inspiruje?
David Jordan: Każdy z nas ma inne muzyczne korzenie. Ja na przykład słucham bardzo dużo Tool i Opeth, Janosh (Rathmer – przyp. MD), dla przykładu, dużo rocka, choćby Down, Jan (Hoffmann – przyp. MD) lubi Deftones i podobnie jak ja Tool oraz A Perfect Circle. Reimut (van Bonn – przyp. MD) z kolei ceni elektronikę. No i potem wszystko to się miesza i łączy w naszej muzyce.
ArtRock.PL: A co z waszą najbliższą przyszłością. Trochę już czasu od ostatniej płyty upłynęło. Macie już nowy materiał?
David Jordan: Tak, mamy. Trzy piosenki są już prawie gotowe. Przed październikiem planujemy wejść do studia i na początku 2011 roku chcemy wydać nową płytę.
ArtRock.PL: Słowo na zakończenie?
David Jordan: Fantastycznie było przyjechać do Polski!
ArtRock.PL: Też się bardzo cieszę. Dziękuję za ten krótki wywiad.
[rozmawiał: Mariusz Danielak]