ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
- 28.04 - Gdynia
- 10.05 - Piekary Śląskie
- 11.05 - Kraków
- 12.05 - Lublin
- 28.04 - Poznań
- 04.05 - Lublin
- 10.05 - Łódź
- 11.05 - Warszawa
- 17.05 - Gorzów
- 18.05 - Szczecin
- 19.05 - Bydgoszcz
- 07.05 - Chorzów
- 08.05 - Siemianowice Śląskie
- 09.05 - Siemianowice Śląskie
- 17.05 - Wrocław
- 19.05 - Katowice
- 20.05 - Ostrava
- 21.05 - Warszawa
- 22.05 - Kraków
- 25.05 - Łódź
- 25.05 - Zabrze
- 26.05 - Zabrze
- 08.06 - Żórawina
- 29.06 - Toruń
- 30.06 - Toruń
- 11.07 - Bolków
- 12.07 - Bolków
- 13.07 - Bolków
- 14.07 - Bolków
- 12.07 - Żerków
- 13.07 - Katowice
- 14.07 - Katowice
- 17.07 - Warszawa
- 21.07 - Warszawa
- 26.07 - Łódź
- 27.07 - Łódź
- 27.07 - Ostrów Wielkopolski
 

koncerty

07.06.2015

ROME (JEROME REUTER), Warszawa, Progresja, 16.05.2015

ROME (JEROME REUTER), Warszawa, Progresja, 16.05.2015 Rome to artysta nietuzinkowy, dlatego wcale mnie nie dziwi, że na kameralnym występie w Warszawie (mała sala klubu Progresja, max 100 osób) pojawiło się kilka osobistości, np. Nergal czy John Porter.
Co to jest Rome? Jest to jednoosobowy projekt Jerome Reutera, gościa z Luksemburgu, który od ponad 10 lat nagrywa muzykę z gatunku akustycznego folku i post-industrialnego balladowego nastrojowego grania. Głos Jerome'a i gitara akustyczna - nic więcej nie było potrzebne aby stworzyć wyjątkowy koncertowy klimat. Na płytach pojawiają się perkusja, klawisze i inne instrumenty, tym razem półtoragodzinny set był wyjątkowo ascetyczny i kameralny. Jeśli ktoś nie słyszał o Rome, to warto się zapoznać aby zrozumieć jak dużym talentem (zarówno wokalnym jak i instrumentalnym) dysponuje ten artysta. 
 
Jerome odegrał utwory z właściwie wszystkich płyt, dodatkowo kilka bisów. Trochę żałuję, że dość mało uwagi poświęcił "Nos Chants Perdus", mojej ulubionej płycie z 2010 roku. To co mnie lekko zaskoczyło, to bardzo mały kontakt z publiką. Owszem, koncert był kameralny, a Jerome sprawia wrażenie człowieka skromnego i nieśmiałego, ale łącznie 3 zdania przez cały występ i kilka "thank you" to dość mało. Kolejna rzecz to sprawność z jaką artysta posługuje się gitarą. Może nie jest jakimś wirtuozem gryfu, ale jego prawa ręka i dynamika z jaką potrafi grać robią wrażenie.
 
Mam nadzieję na rychły powrót Rome do Polski. Tym razem z nowym materiałem (który jest właśnie nagrywany) oraz z jakimś małym zespołem, aby utwory mogłby nabrać jeszcze większej siły, energii i ciężaru, tak jak na płytach studyjnych. Sam koncert może nie był szczególnie porywający i obfitujący w szalone emocje, ale wyszedłem z niego zadowolony. Lubię muzykę Rome i ten występ tylko tą przyjaźń pogłębi. 
 

Zdjęcia:

ArtRock.pl na Facebook.com
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.