Besides i Glaston: post rockowy wieczór w krakowskim Zaścianku
- Bullet for My Valentine i Trivium na jedynym koncercie w Polsce
- Okładka i tytuł nowego albumu Leprous
- Nowa płyta Airbag w czerwcu!
- Hanging Garden udostępnia koncert "Citylight Sessions"
- Finał trasy Punky Reggae Live w Krakowie
- Rumours of Fleetwood Mac wystąpią Krakowie
- Archive z nowym singlem i zapowiedzią reedycji albumów
- Laibach powraca z reedycją "Opus Dei"
- The Cult na Letniej Scenie Progresji!
- Nowe wydawnictwo Here On Earth już w tę środę
Skrzyżowanie Kultur, Mistrzowie i Szamani, Warszawa, 27.09.2013
Trzeci dzień 9. Warszawskiego Festiwalu Skrzyżowanie Kultur rozpoczął Koncert Mistrzów prowadzących warsztaty, które co roku stanowią jedną z atrakcji festiwalu.
W tym roku w wydarzeniu udział wzięli: Inuitki Charlotte Qamaniq i Kathleen Merritt – specjalistki od śpiewu gardłowego, tancerze haka Kemara Kennedy i Lawrence Kershaw z Nowej Zelandii, Sofien Zaïdi – muzyk i wokalista z Dżerby, Irlandczyk John Joe Kelly grający na bodhránie, bębnie obręczowym, oraz Carmelo Salemi – wirtuoz gry na flecie pasterskim. Koncert nie ograniczył się do solowych popisów, ponieważ mogliśmy być świadkami niezwykłych, jednorazowych kolaboracji i naocznego „krzyżowania kultur”. Mistrzynią ceremonii, która nie tylko przedstawiała kolejnych artystów, ale również wspierała ich własnymi umiejętnościami artystycznymi, była dyrektor programowa festiwalu – Maria Pomianowska. Trwający około godzinę występ zakończyło wspólne wykonanie jednego z utworów Chopina, którego najmocniejszymi punktami był niezwykle emocjonujący taniec haka i wspólny śpiew Marii Pomianowskiej z Sofienem Zaidi.
Po 15 minutach rozpoczął się drugi koncert, czyli gwiazdy maloya z Reunionu – grupa Lindigo. W przeciwieństwie do występującego dzień wcześniej Danyela Waro, zaprezentowali oni mniej klasyczną odmianę tej muzyki, zabarwiając ją tańcem, afrykańskim instrumentarium i śpiewami z Madagaskaru. Sam wokalista wytłumaczył, że wynika to z faktu, że Reunion to wyspa, gdzie mieszkają zarówno potomkowie kolonizatorów jak i ludy Afryki, czy Azji. Warto dodać też to, o czym wspominała Maria Pomianowska prezentując zespół – muzykom zależy, aby maloya była też muzyką „dla młodych”. Efektem tego był bardzo energetyczny i zróżnicowany występ, co spotkało się z intensywną reakcją publiczności (w pewnym momencie cały, wyprzedany namiot zaczął tańczyć).
Dzisiaj najmocniej zapowiadający się dzień (od dawna wyprzedany, ale być może uda się jeszcze kupić bilety w ramach miejsc zwolnionych przez nieobecnych karnetowiczów tuż przed koncertem). Na scenie zobaczymy gwiazdę z Karaibów – Calypso Rose oraz po raz kolejny powróci haka, tym razem w towarzystwie całego zespołu Moana & The Tribe.
Zdjęcia:
kolejne koncerty
