ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
- 05.04 - Katowice
- 06.04 - Łódź
- 06.04 - Gdynia
- 11.04 - KRAKÓW
- 12.04 - ŁÓDŹ
- 26.04 - GDAŃSK
- 12.04 - Kraków
- 13.04 - Ostrowiec Świętokrzyski
- 19.04 - Gdańsk
- 20.04 - Chorzów
- 26.04 - Ostrów Wielkopolski
- 27.04 - Wrocław
- 28.04 - Poznań
- 04.05 - Lublin
- 12.04 - Olsztyn
- 13.04 - Bydgoszcz
- 12.04 - Kraków
- 20.04 - Bielsko Biała
- 21.04 - Radom
- 22.04 - Kielce
- 13.04 - Warszawa
- 14.04 - Białystok
- 25.04 - Poznań
- 26.04 - Szczecin
- 27.04 - Koszalin
- 28.04 - Gdynia
- 10.05 - Piekary Śląskie
- 14.04 - Warszawa
- 16.04 - Gdańsk
- 17.04 - Kraków
- 14.04 - Radzionków
- 20.04 - Gomunice
- 25.04 - Bielsko-Biała
- 18.04 - Rzeszów
- 20.04 - Lipno
- 24.04 - Warszawa
- 25.04 - Kraków
- 07.05 - Chorzów
- 08.05 - Siemianowice Śląskie
- 09.05 - Siemianowice Śląskie
 

koncerty

13.06.2016

WARSAW PROG DAYS V: Collage, Haken, Rendezvous Point, Arkentype, Soundforged, Warszawa, Progresja Music Zone, 10.06.2016

WARSAW PROG DAYS V: Collage, Haken, Rendezvous Point, Arkentype, Soundforged, Warszawa, Progresja Music Zone, 10.06.2016

Piąta już edycja Warsaw Prog Days, która odbyła się w minioną sobotę, przyniosła mnóstwo ciężkiego, bardziej progmetalowego grania. Z drugiej strony imprezę kończył, operujący w znacznie łagodniejszych klimatach, nasz rodzimy Collage…

Całość wystartowała z niemałym, bo liczącym blisko trzy kwadranse, poślizgiem. Z czasem udało się to opóźnienie delikatnie zniwelować, co nie zmienia faktu, że trwająca ponad sześć godzin i kończąca się już po północy impreza, oprócz ogromu muzycznych wrażeń, musiała przynieść uczestnikom niemałe zmęczenie.

Wydarzenie spięły klamrą dwie polskie formacje. Rozpoczęli panowie z Soundforged oferując niespełna półgodzinny set z trzema utworami. Już chociażby ten fakt świadczy o tym, że gustują w dłuższych formach i wielowątkowych kompozycjach. Szczególnie gitarowym, majestatycznym popisem w Excursion zaskarbili sobie uznanie publiczności i spore brawa. Jednak widać było, że są dopiero na początku swojej muzycznej drogi. Muzyczny eklektyzm, w którego kierunku starają się iść, ma na razie charakter niezgrabnych poszukiwań (w instrumentarium mają skrzypce). Nie zawsze było równo, a i po samych muzykach nie było jeszcze widać pomysłu na siebie, choć gustownym melonikiem wyróżniał się basista Rin Cafune.

Z pomysłem na siebie nie miała natomiast problemu kolejna formacja, norweski Arkentype. Muzycy dosłownie wtargnęli na scenę w białych uniformach z narzuconymi na głowę kapturami i rozpoczęli istny armagedon. Ich set w klimatach progresywnego metalcore'a był niewątpliwie najbardziej agresywnym występem wieczoru, choć równie ciężko i wyjątkowo mocno wypadli także Norwegowie z Rendezvous Point. Widziałem ich już w ubiegłym roku, gdy poprzedzali Leprous. Tym razem, w swoim nieco matematycznym riffowaniu, zaprezentowali się jeszcze bardziej energetycznie. Tradycyjnie uwagę przykuwała atrakcyjna i długonoga basistka Gunn-Hilde Erstad, smucił nieco brak w składzie szalejącego zazwyczaj za zestawem Baarda Kolstada, który ponoć ze względu na zobowiązania koncertowe, został zastąpiony przez innego bębniarza.

Gwoździem programu mieli być Brytyjczycy z Haken i... byli. Obawiałem się tego koncertu, wszak dwa lata temu, podczas ich pierwszej wizyty w Polsce i koncertu w Inowrocławiu, wypadli blado. Tym razem pokazali, że nieprzypadkowo zaliczani są do wizjonerów mocno już skostniałego progmetalu. Bezkompromisowość, moc, eklektyzm, świetne zgranie i spore umiejętności techniczne – to wszystko cechowało ich prawie dwugodzinny występ! Bez zarzutu z niełatwych wysokich partii wokalnych wychodził Ross Jennings, który dodatkowo okazał się prawdziwym scenicznym zwierzakiem (fajnie wyglądał w świecących na zielono okularach). Repertuarowo pojechali głównie ostatnim albumem Affinity (Initiate, 1985, Earthrise, The Architect, The Endless Knot) oraz poprzednim The Mountain (Falling Back to Earth, Pareidolia, Cockroach King). Jednak na bis zagrali rozbudowany i pokręcony Crystallised z EP-ki Restoration, który spowodował, że żegnały ich iście królewskie brawa. Bardzo udany występ, w którym karmazynowa klasyka zderzała się na przykład ze współczesnym Opethem. To, że panowie ciągle idą do przodu, widać było choćby po wypasionym sklepiku, z winylami, płytami CD i kilkoma wersjami koncertowych koszulek.

Po koncercie Haken, który zgromadził najliczniejszą tego wieczoru publiczność, napięcie niestety siadło. Do północy pozostała godzina i sporo fanów opuściło Progresję. A szkoda, bo imprezę kończyła legenda naszego rodzimego progresywnego rocka, warszawski Collage. Ich występ miał przynajmniej kilka smaczków. Po pierwsze, ostatni swój koncert grupa dała niemalże rok temu. Po drugie, w tym czasie doszło w zespole do dość istotniej zmiany. Gitarzystę Mirka Gila zastąpił Michał Kirmuć i był to jego debiut w tej roli. Jak wypadł? Bardzo dobrze. Ale nie powinno to kompletnie dziwić, wszak temu znanemu z Teraz Rocka dziennikarzowi muzyka Collage od wielu lat jest bardzo bliska. Nie tylko o niej pisał, ale i był niedaleko muzycznych projektów Wojciecha Szadkowskiego, zaś jego oryginalny Roland G707 pojawił się już chociażby na DVD Strawberry Fields. I to z niego muzyk idealnie imitował brzmienie tak charakterystyczne dla kompozycji Collage. Co ciekawe, zmieniał gitarę przy… nowych kompozycjach. Tak, tak, premierowe rzeczy to jeden z tych wyjątkowych smaczków koncertu. Pierwsza z nich, A Moment A Feeling, której zajawkę można było już usłyszeć  w sieci, to rozbudowany i wielowątkowy utwór czerpiący oczywiście z Collage’owego ducha, ale i mający w sobie też i sporo zadziorności. Z kolei Man In The Middle okazał się czterominutową balladą. Prawdziwe zaskoczenie przyszło jednak dopiero na sam koniec występu, kiedy to muzycy zagrali dwa kowery w hołdzie dla zmarłych w tym roku muzyków. Wybrzmiały The Depth of Self-Delusion Riverside (to dla Piotra Grudzińskiego) i Heroes Davida Bowiego. Te wyjątkowe punkty programu zostały uzupełnione klasyką w postaci Ja i Ty, Heroes Cry, Kołysanki, The Blues, Baśni i Living in the Moonlight. Bardzo udany koncertowy powrót, czas jednak najwyższy na premierowe dźwięki na zupełnie nowej płycie…

 

Zdjęcia:

Haken, Warszawa, 11.06.2016 Haken, Warszawa, 11.06.2016 Haken, Warszawa, 11.06.2016 Haken, Warszawa, 11.06.2016 Collage, Warszawa, 11.06.2016 Collage, Warszawa, 11.06.2016 Collage, Warszawa, 11.06.2016 Collage, Warszawa, 11.06.2016 Collage, Warszawa, 11.06.2016 Collage, Warszawa, 11.06.2016 Collage, Warszawa, 11.06.2016 Collage, Warszawa, 11.06.2016 Collage, Warszawa, 11.06.2016 Rendezvous Point, Warszawa, 11.06.2016 Rendezvous Point, Warszawa, 11.06.2016 Rendezvous Point, Warszawa, 11.06.2016 Rendezvous Point, Warszawa, 11.06.2016 Arkentype, Warszawa, 11.06.2016 Soundforged, Warszawa, 11.06.2016 Soundforged, Warszawa, 11.06.2016 Soundforged, Warszawa, 11.06.2016 Soundforged, Warszawa, 11.06.2016
ArtRock.pl na Facebook.com
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.