ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
- 28.03 - Warszawa
- 05.04 - Katowice
- 06.04 - Łódź
- 06.04 - Gdynia
- 11.04 - KRAKÓW
- 12.04 - ŁÓDŹ
- 26.04 - GDAŃSK
- 12.04 - Kraków
- 13.04 - Ostrowiec Świętokrzyski
- 19.04 - Gdańsk
- 20.04 - Chorzów
- 26.04 - Ostrów Wielkopolski
- 27.04 - Wrocław
- 28.04 - Poznań
- 04.05 - Lublin
- 12.04 - Olsztyn
- 13.04 - Bydgoszcz
- 12.04 - Kraków
- 20.04 - Bielsko Biała
- 21.04 - Radom
- 22.04 - Kielce
- 13.04 - Warszawa
- 14.04 - Białystok
- 25.04 - Poznań
- 26.04 - Szczecin
- 27.04 - Koszalin
- 28.04 - Gdynia
- 14.04 - Warszawa
- 16.04 - Gdańsk
- 17.04 - Kraków
- 14.04 - Radzionków
- 20.04 - Gomunice
- 25.04 - Bielsko-Biała
- 18.04 - Rzeszów
- 20.04 - Lipno
- 24.04 - Warszawa
- 25.04 - Kraków
- 07.05 - Chorzów
- 08.05 - Siemianowice Śląskie
- 09.05 - Siemianowice Śląskie
 

koncerty

09.06.2015

Asymmetry Festival dzień 2. Klub Firlej, Wrocław, 2.05.2015

Asymmetry Festival dzień 2. Klub Firlej, Wrocław, 2.05.2015 Lo-Pan, Black Pyramid, Zeni Geva, King Dude, Matt Elliott

Drugi dzień zacnego festiwalu zdominowały mocne i ciężkie dźwięki, choć bywały i ciekawe wyjątki. Otwierający Lo-Pan nie miał łatwego zadania – godzina 18 (z minutami), na zewnątrz piękne słońce, okoliczności słabo sprzyjające skakaniu pod sceną do potężnych riffów. Jednak publiczności zebrała się spora grupa. Zespół z Ohio wygląda bardzo adekwatnie do swojej muzyki – niemłodzi, dość brzuchaci i zarośnięci dżentelmeni w jeansach, drelichach i ciężkich butach przywodzą na myśl motocyklowe rajdy, ostentacyjne maniery i nadużywanie napojów wyskokowych. Ich pomysł na siebie to stonerowe, ciężkie brzmienie połączone z thrashowymi riffami i wokalem. Całość działa zadziwiająco dobrze, co jest zasługą niezwykle sprawnego wykonania i dobrze ustawionego brzmienia. Świetnie zgrana sekcja rytmiczna napędzała galopadę, riffy były czasami nieco połamane, a wokal niósł się górą – mieszanka idealna do moshingu i wymachiwania rękami w powietrzu. Gdyby zagrali 4 godziny później zebraliby pełną sale entuzjastycznej publiki, gdyż ich muzyka idealnie trafia pomiędzy „cieżko” a „przystępnie”.

Kolejny skład – Black Pyramid oferował podobną metalowo-stonerową mieszankę (nie od parady zespoły te często wystepują na tych samych imprezach), jednak z przewagą metalu i hard rocka. Dla mnie ich styl mniej atrakcyjny – dość toporny i mniej klarowny brzmieniowo. Nie żebym w ogóle był fanem „takiej” muzyki. Ciekawiej robiło się kiedy gitarzysta zapuszczał się w dłuższe, kwaśne solówki (to akurat lubię, zapewne w przeciwieństwie do podskakującej większości). Jednak Black Pyramid u mnie przeszedł bez większego echa.

Czego nie da się powiedzieć o kolejnym składzie – Zeni Geva. Japoński duet eksperymentalno-corowo-noisowy to było w końcu „moje” Asymmetry. Zasłużona i istniejąca Bóg wie jak długo formacja epatuje tak maniakalną energią, że starczyłoby jej dla legionów młodych punkowców. Muzyka ZG jest (zwłaszcza na żywo) generatorem doznań granicznych. Powalająca potęga ogłuszających riffów i huraganowy łomot perkusji – dwa instrumenty zmiatające wszystko na swej drodze, plus histeryczne wokale – ryki, wrzaski i piski na cały regulator – taki opis nie oddaje żadnej sprawiedliwości temu występowi który trzeba było po prostu przeżyć.

 Kazuyuki Kishino jest pierwszoplanową postacią duetu – jego gitara przepuszczona przez parę poważnych zabawek potrafi stworzyć ścianę dźwięku, w której huczą najniższe basy, a jednocześnie rzężą warstwy kwaśnych sprzężeń, świstów i brumień, wszystko z piekielną dynamiką i potwornie głośno. Zarówno math-corowe połamańce grane z oszołamiającą precyzją, jak i powolne death metalowe kawały mięcha robią podobne wrażenie – pełne zawładnięcie odbiorcą. Z tym dzikim żywiołem sprzężony jest drugi – perkusyjny. Zasłużony awangardysta Tatsuya Yoshida jest arcymistrzem precyzji, szybkości, a zarazem inwencji będąc mniej widoczną, ale równowartościową połową zespołu. Tematyka „piosenek” Zeni Gevy jest równie transgresyjna – cierpienie, przemoc, okaleczenia, rozpacz, nic co przyjemne. Ciężko o tej muzyce pisać, trzeba jej doświadczyć, czego Wam życzę. Dla mnie nr 1 drugiego dnia festiwalu.

Po Japończykach zagrał zjawiskowy King Dude z Seatle – postać interesująca i oryginalną. King Dude gra mianowicie ... satanistyczne country. Obdarzony głębokim głosem wokalista zaśpiewał nam spory zestaw spokojnych ballad o lucyferze i tematach pokrewnych (śmierć, krew, transgresyjne rytuały) a także o alkoholu. Akompaniujący sobie na gitarze Thomas Jefferson Cowgill zdołał na godzinę przykuć uwagę słuchaczy, głównie za sprawą nawiedzonego, lynchowskiego klimatu który tworzył. Proste kompozycje jego utworów są urzekająco piękne, choć posępne, a w lżejszej wersji -- przynajmniej melancholijne. Inna sprawa, że na widowni ewidentnie znalazła się spora ilość fanów jego twórczości, a zapewne i podzielających jego nietypowe zainteresowania i światopogląd. Król Koleś wyglądał bardzo stylowo w garniturku o przykrótkich rękawkach i w amerykańskim stylu dodawał do mrocznych songów wesołą konferansjerkę.

Ostatni wykonawca, brytyjczyk Matt Elliot również śpiewał i grał na gitarze, zagęszczając jednak muzykę przy pomocy elektroniki (jako Third Eye Foundation grał niegdyś klubową elektronikę). Bazująca na folku muzyka Elliota jest bardzo piękna, choć porażająco smutna. O późnej porze nieco mnie uśpiła i nie skupiłem się być może jak należy na niuansach jego sztuki. Występ Elliota był znakomicie przygotowany, artysta całkowicie skupiał się na swojej sztuce i pokazał zarówno mistrzostwo gitarowe, jak i opanowanie pozornie niedbałej wokalistyki, a głos ma wspaniały – głęboki i emocjonalny i zjeżdża nim często poniżej swojej naturalnej skali, co daje przejmujący efekt. Obiecałem sobie następnym razem przysłuchać mu się baczniej.

 

Zdjęcia:

Asymmetry 2015 - Black Pyramid, foto: Grzegorz Kaczmarek Asymmetry 2015 - Black Pyramid, foto: Grzegorz Kaczmarek Asymmetry 2015 - Zeni Geva, foto: Grzegorz Kaczmarek Asymmetry 2015 - Zeni Geva, foto: Grzegorz Kaczmarek Asymmetry 2015 - King Dude, foto: Grzegorz Kaczmarek Asymmetry 2015 - King Dude, foto: Grzegorz Kaczmarek Asymmetry 2015 - King Dude, foto: Grzegorz Kaczmarek
ArtRock.pl na Facebook.com
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.